17 czerwca 2014

Wyzwolony w niewoli...

Draconis Noctis

Drake — 29 lat

jeniec wojenny — meereeński niewolnik — podwładny wojownik

Zapukała. Odpowiedziała jej głucha cisza. Nikt nie otwierał. Spróbowała jeszcze raz. Bezkresna pustka uderzyła w nią całą siłą, taką na jaką tylko stać było nieskończoną nieobecność. Od progu biła obojętność i wszystkie te negatywne emocje, które jasno dawały ci do zrozumienia: „Bywaj!”. Choć nikt się nie odezwał, dając dowód o swoim istnieniu, w głowie słyszało się słowa, które z taką pasją umysł przyjmował do wiadomości: „Odejdź i więcej się nie pokazuj. Przecież wiesz… nie ma mnie w domu” mimo, ze chwilę wcześniej byłeś niemal pewien, że widziałeś cień znikający za drzwiami. Dopiero teraz wszystko wydawało się takie oczywiste. Nie wierzyła że nie zastanie nikogo, ale podświadomie wiedziała, ze to możliwe. Łudziła się tylko, ze mogłoby być inaczej. Zapukała ostatni raz. Faktycznie, było tak jak mówili – on nie miał serca. Kolejne próby wykrzesania z niego ludzkich emocji spaliły się na panewce.

9 komentarzy:

  1. [Ludzie, ludzie..! Trzymajcie mnie... Taki cudowny *.* Zakochałam się. <3
    Jednak do rzeczy. Nie masz mnie jeszcze dość? Bo jak nie to mogłabym ci zaproponować wącisz z moim dziwadłem. Taka humorzasta księżniczka z zasadami, nie lubiąca dupków takich jak twój Drake, do tego ostatnio przeżyła wielki zawód miłosny.
    Co ty na to? Proszę, proszę... Tak ładnie proszę ;D Areya da się lubić.

    Areya Targaryen

    OdpowiedzUsuń
  2. [Właściwie to jeżeli masz tylko czas i ochotę możemy polecieć z oboma. Ja bym np. zaczęła ten Areke na który mam pomysł, a ty Dalake xd Mnie wątków zawsze za mało. No cóż, lubię być zapracowana... To jak robimy?]

    Dalia & Areya

    OdpowiedzUsuń
  3. [ Masz smykałkę do wizerunków, to trzeba przyznać, bo i twarzyczką Drake'a się zachwycam. Moja Mai to takie delikatne Lwiątko, a on raczej taki twardy facet, więc... No nie wiem, nie wiem.. ]

    Maliseei Lannister

    OdpowiedzUsuń
  4. Bycie dziwadłem jest trudne. Nie oszukujmy się. Szczególnie gdy jest się naczelnym dziwadłem kraju. Jednak dla młodej księżniczki Areyi nie to było najgorsze. Najgorsze było dla niej to że została sama. Zupełnie sama. Najpierw opuścił ją ojciec zostawiając z kapryśnymi siostrami i już wtedy szurniętym bratem jako jego następcą, a potem pojawił się Brynden, dał nadzieję i odszedł. Dla niej był martwy. Zmienił się po śmierci ojca w niego samego, a tego Areya nie mogła znieść.
    Z tą samotnością nie chodziło o to że gdy miała obok ojca lub Bryndena to uważana była za normalną. Od dziecka była dziwadłem i nikt nie był w stanie tego zmienić, jednak zarówno jej ojciec jak ser Brynden akceptowali jej odmienność. Ba! Oni ją za to uwielbiali. Czuła się wówczas taka unikatowa, a nie dziwna. Jednak teraz stała się jeszcze chłodniejsza w kontaktach z innymi, bardziej markotna i smutna. Nie chciała widzieć nikogo. Nawet ze służącymi nie rozmawiała. Nie schodziła na wspólne posiłki, a gdy już zeszła siedziała w milczeniu ze spuszczoną głową nie spuszczając wzroku z czystego talerza. Nie jadła praktycznie nic pogrążając się w smutku w swoich komnatach.
    Jednak tego dnia postanowiła wyjść. Potrzebowała tego. Chciała przejechać się po lesie do jeziora przy którym często przesiadywała z ojcem. Udała się więc do brata, który przez te kilka dni sprawował praktyczną władzę ponieważ matka i jej siostry zostały u Lannisterów u narzeczonego jednej z nich.
    Brat najpierw ją wyśmiał. Areya nie odezwała się słowem, choć miała ochotę wyciągnąć sztylet, który zawsze miała przy sobie i uciszyć go raz na zawsze. Jednak po chwili Reamonn powiedział, że zgadza się na opuszczenie przez nią Czerwonej Twierdzy, ale tylko i wyłącznie w towarzystwie kogoś zaufanego.
    "W końcu nie chcę żeby ci się coś stało, moja słodka siostrzyczko..."
    Widziała na jego twarzy ten uśmiech gdy to mówił i dopiero gdy zeszła kilka godzin później na dół zrozumiała o co chodziło...
    Na dziedzińcu stała jej srebrzysta klacz, a obok kary ogier ze stajni, najszybszy i najbardziej niepokorny, a na owym ogierze siedział Drake, jak zwykle pewny siebie i powodujący omdlenia u większości panien. Nie u Areyi. Ona go miała za może i przystojnego, ale wciąż zadufanego w sobie, narcystycznego dupka, którego nie tknęłaby nawet kijem. Jedyne emocje, które w niej wzbudzał to obrzydzenie pomieszane ze strachem do którego nigdy by się nie przyznała. Zaniepokoił ją jego widok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. - Miłej wycieczki, siostrzyczko... - zawołał Reamonn z balkonu, a jego usta znów wykrzywił ten uśmiech po czym kiwnął znaczącą głową do siedzącego na koniu mężczyzny. Ten uśmiechnął się tylko jakby rozumiejąc bez słów co król chciał mu przekazać.
      Areyę ogarną niepokój. Dobrze wiedziała jak bardzo nienormalny jest jej barat i do jakich rzeczy umie się posunąć. Regularnie sypiał z najmłodszą ze swoich sióstr czasem przymuszając ją do tego siłą lub szantażem. Ze strony Areyi liczył na podobny układ. A gdy rozwiązanie siłowe zawiodło z powodu ratunku ze strony Drogo, a młody król zrozumiała że jego starsza siostra jest tak skryta że nie ma ją czym szantażować wymyślił inny sposób. Namówił strażnika by ją uwiódł, a potem opowiedział mu ze szczegółami jak było. Nagrodą za to miała być ręka najstarszej z księżniczek, w której mężczyzna od lat się kochał, tytuły i zamek. Jednak i tym razem Drogo wszedł mój w paradę. Zdenerwowany król kazał zabić ich Dothrackiego "gościa" ryzykując gniew jego potężnego jednak tylko za morzem ojca i poprzysiągł że ten był pierwszy, ale nie ostatni.
      Areya była niemal pewna, że z Drakiem umówił się podobnie. Mógł mu obiecać wszystko... Pieniądze, tytuły, a nawet fizyczną wolność. W końcu był królem! Mógł wszystko... A Drake nie był raczej typem człowieka, który nie pokusiłby się na taki układ bojąc się że zrani księżniczkę.
      Jej rozum krzyczał uciekaj, ale duma nakazała jej unieść wyżej podbródek i całkowicie ignorując patrzącego na nią mężczyznę wsiąść na swoją srebrzystą klacz i ruszyć przed siebie.

      Areya

      Usuń
  5. [Miałam się powitać i jakoś mi to umknęło. Wątek?]

    Gaspard

    OdpowiedzUsuń
  6. [ Witam serdecznie! Może Drake skusiłby się na wątek z którąś z moich pań? :> ]

    Dianna Tully & Lirys Lannister.

    OdpowiedzUsuń